Sukienka Swobodna może znacznie zmieniać swój charakter i sposób układania się w zależności od wyboru materiału. Materiałowych opcji jest sporo, więc w tym wpisie połączyłam te dwa zagadnienia!

Inspiracje jak to inspiracje – są dość luźne i część z nich wymagałaby drobnych zmian w wykroju. Na pewno pobudzą Waszą wyobraźnię o tym, co można zrobić z tej sukienki ;) Powstanie osobny wpis o modyfikacjach wykroju, już o konkretnych zmianach – piszcie jeśli macie jakieś szczególne życzenia!

Na wstępie – jeśli potrzebujecie bazowej wiedzy o materiałach, to przeczytajcie w tej kolejności:

1. Rodzaje materiałów. Co z czego szyć, co nosić?
2. A ten materiał to trzeba wydotykać.
3. Właściwości materiałów, które trudno opisać, a trzeba znać.

---

W instrukcji sukienki polecane materiały są opisane tak:

---

“Odpowiednie będą cienkie, ale kryjące tkaniny małej do średniej gramatury. Mała domieszka elastanu w składzie lub luźny, pracujący splot zapewnią dodatkowy komfort.

---

Ale jako że wersje wykroju można właściwie dowolnie miksować, muszę uściślić, co to znaczy. Materiał jest BARDZO ważny jeśli chodzi o sposób układania się dołu. Jeśli wybieracie spódnicę marszczoną (+jakikolwiek rękaw i jakąkolwiek górę), korzystajcie z zaleceń materiałowych do szycia wersji A. W przypadku drugiej spódnicy wybierzcie zalecenia z wersji B :)

Zanim kupicie materiał na tę sukienkę, przyjrzyjcie się, na jakim efekcie Wam zależy. Na początku podzielę się inspiracjami do szycia tych sukienek z podziałem na bardziej sztywny/bardziej lejący materiał. Potem będą jeszcze pasy i coś dla przyszłych mam.

Sukienka Swobodna – inspiracje do szycia ze sztywniejszych materiałów

Tutaj bez wyjątków wszędzie mamy marszczone spódnice, czyli doły z wersji A.

1. Rękawki-motylki i dół zmieniony na kaskadę marszczeń – genialna dziewczęca lekkość! Materiał wygląda mi na sztywniejsze płótno, np. lniane.

2. To prawie 1:1 Swobodna w wersji A, z tym że: talia jest nieco podniesiona, spódnica wydłużona i kontrafałda pominięta :)

3. i 4. Swobodna bez rękawów? Czemu nie! Tutaj trzeba będzie trochę popracować nad podkrojem pachy, żeby ramiona nie były zbyt ciężkie. Takie pachy można wykończyć dokładnie tak jak dekolt – czyli lamówką.

5. i 6. Swobodna z ekstremalnie obniżoną talią ;) Dla jeszcze prostszego efektu można by było w ogóle pominąć już doszywanie falbany na dole. Przy zestawieniu tych dwóch zdjęć widać, jak ogromne znaczenie ma materiał – sukienka Victorii Beckham ze zdjęcia 6. jest uszyta już z ekstremalnie grubego i sztywnego materiału, czegoś w stylu pianki nurek.

7. Spokojna wersja Swobodnej na wiele pór roku – przedłużony rękaw, przedłużona spódnica.

8. i 9. Sukienka z wersji A, ale z zapięciem na guziki. Zapięcie da się w prosty sposób przeszczepić z wersji B – będę o tym pisać :)

Po tym jak układają się te wszystkie doły i jak sukienki odstają w talii można wnioskować, że materiały były dość sztywne. Moje propozycje to:

1. Len 100% o gramaturze 180 i bardzo grubych nitkach.

2. Len 100% kreszowany (kreszowanie, czyli to drobne marszczenie, dodatkowo go usztywnia) o gramaturze 150.

3. Sztywne płótno bawełniane z domieszką 2% elastanu o gramaturze około 130.

4. Miks bawełny + syntetyków o gramaturze około 140.

Z materiału 2. szyłam wersję okładkową wykroju, a z 1. – paskowy miks wersji A i B:

Sukienka Swobodna – inspiracje do szycia z bardziej lejących materiałów

Tutaj można już korzystać z dowolnych miksów wersji A i B :)

1. Niesamowicie lekka wersja uszyta prawdopodobnie ze sztucznego jedwabiu. Góra z wersji B, dół z A, zmodyfikowany rękaw z bufkami, zapięcie na całej długości. O rany, jak mi się to podoba! (Tutaj rękaw wygląda na raglan, więc to nieco większa modyfikacja.)

2., 4. i 6. Tak właśnie może układać się marszczona spódnica, jeśli materiał jest odpowiednio miękki i lejący! Taka zwiewność aż prosi się o przekształcenie rękawków na bufki, dodanie mankietów i innych drobnych detali. Można też dodać pasek lub wszyć gumkę w talii, żeby zmniejszyć “namiotowość” :)

3. Góra z A, dół i rękaw z B, zapięcie na całej długości. Ten materiał wygląda na najsztywniejszy w tym zestawieniu, może to być mieszanka lnu z wiskozą.

5. Wersja B z zapięciem zmienionym na kopertowe – skrócona spódnica, krótkie rękawy i falbanki wszędzie!

Moje propozycje materiałów to:

1. i 4 – żorżety wiskozowe o gramaturze 100-120.

2. Sztuczny jedwab o gramaturze 110.

3. Wyjątek od reguły, bo wysoka gramatura, a odpowiednia miękkość na wersję taką jak żółta sukienka numer 6 :) To osławiony już przy Spódnicy Luzackiej len z Soroną (z wiskozą i bawełną też) o gramaturze 185. Tutaj gramatura wcale nie oznacza, że materiał jest sztywny czy gruby – po prostu jest bardziej zbity.

5. Naturalny jedwab o gramaturze około 120.

Sukienka Swobodna – inspiracje do szycia z pasów i kraty

O tak, wzory zasługują tu na osobny akapit! Sukienka Swobodna z marszczoną spódnicą będzie pięknie wyglądać uszyta z pasów lub kraty. Chuchałam i dmuchałam na ten wykrój, żeby dało się te wzory spasować – jeśli chcecie, mogę napisać osobny wpis o pasowaniu wzorów, żeby ładnie się schodziły na gotowej rzeczy :)

2. 4. i 8. – jeśli materiał ma podobne właściwości wzdłuż i w poprzek nitki prostej, można nieco zaszaleć i niektóre elementy skroić pod kątem 90 stopni do nitki prostej. Dzięki temu w niektórych miejscach pasy będą pionowe, a w innych poziome! Prostą modyfikacją będzie na przykład skrojenie pod kątem samych kieszonek:) Wersja taka jak 4, czyli z nitką prostą wzdłuż dekoltu, to już małe ryzyko – tutaj na pewno szyłabym wersję próbną.

1., 3., 5., 6., 7. i 9. to już Swobodna z tylko drobnymi zmianami, wszystko jest szyte zgodnie z nitką prostą oznaczoną na wykroju.

Przy tej wersji miękkość materiału nie ma znaczenia, chociaż akurat w tych inspiracjach większość materiałów jest raczej sztywna.

Sukienka Swobodna – inspiracje dla przyszłych mam

Drogie mamy, zależność jest prosta – brzuch bardziej podkreśli materiał lejący, a ukryje sztywniejszy. Ze względu na możliwość karmienia później, wybrałabym wersję B z rozpinanym dekoltem. Bo po co szyć dedykowane sukienki ciążowe, skoro można mieć jedną sukienkę na ciążę, na karmienie i na lata później? :)

1. i 2. To sukienki typowo ciążowe. Po czym to widać? W pomarańczowej nie podnosi się przód. Dół musiał być wyrównany, pewnie jest dłuższy o parę centymetrów niż tył. Z kolei sukienka 2. ma talię przeniesioną wyżej i nieco zaokrągloną.

Sukienki 3., 4., 5. i 6. to sukienki, które można uszyć z wersji B bez większych zmian, na pewno bez zmian typowo ciążowych. Zdjęcia 5 i 6 pochodzą z artykułu, w którym ta urocza pani opowiada o noszeniu “zwykłych” ubrań w ciąży. Na zdjęciu 3 z profilu widać, że sukienka podjeżdża do góry z przodu. Z kolei na telefonowym selfie 4  widać, że talia w sukience jest nisko, tylko pasek zaznacza nowe wcięcie.

To już od Was zależy, czy chcecie dopasować te modele na typowo ciążowe, czy wystarczy Wam podstawowa wersja, która będzie trochę wyższa z przodu :)

Mi wersja B szyta z lejących groszków ładnie podkreśla brzuch, a wcięcie w talii zaznacza pasek. Z kolei sztywna wersja A wciąż jest w stanie całkowicie zamaskować wypukłości. Nie wprowadzałam w tych sukienkach żadnych ciążowych zmian. Jestem ciekawa, jak długo będę w stanie je nosić. Już szósty miesiąc leci, dam znać bliżej rozwiązania, jak sprawdzają się wykroje w tym czasie :)

---

Na dziś to tyle! Pamiętajcie, że wykrój możecie kupić w wersji elektronicznej i papierowej, ale jeśli chodzi o papier – przedsprzedaż trwa tylko do dziś :)

 

 

PS: więcej inspiracji znajdziecie na tej tablicy na Pinterest :)