Ja i moje nowe filtry to duet bardzo zgrany – tak zgrany, że chcę je mieć zawsze przy sobie. Bez pokrowca nie mogło się obejść. Powstał zatem w wersji kieszonkowej, z tego samego płótna co pasek do aparatu. Uszycie takiego dodatku to bardzo prosta sprawa, prostsza nawet niż poszewka na poduszkę czy budowa cepa. Z myślą o początkujących adeptach krawiectwa przygotowałam instrukcję obrazkową jego wykonania.
Ostatnio mało widzicie na tym blogu szycia, co wcale nie znaczy, że nie szyję. Prawda jest taka, że szyję dużo, dzień w dzień. I to takich rzeczy, których nikt inny nie szyje (ośmielę się stwierdzić, że na całym świecie i nie jest to czcze gadanie, tylko fakt). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, słodką tajemnicę zdradzę Wam we wrześniu. Tymczasem wracamy do pokrowca!
pokrowiec na filtry fotograficzne, akcesoria, fotograficzne, DIY, stemplowanie, fotografia, cokin

pokrowiec na filtry fotograficzne, akcesoria, fotograficzne, DIY, stemplowanie, fotografia, cokin
Co będzie potrzebne? Dwa kawałki materiału – jeden na wyściółkę, drugi na wierzch. Ten pierwszy  musi być dość długi, z niego będziemy składać kieszonki. [Dokładnych wymiarów Wam nie podam, wszystko zależy od liczby filtrów czy adapterów, które chcecie przechowywać.] Oprócz tego standardowo linijna, kreda, maszyna do szycia i nożyczki. W opcji full wypas, czyli stemplowanej, przyda się też linoleum/gumka do mazania, dłutka i farba do tkanin.
Wykonanie: Jeśli filtry mają średnicę x, wyściółka musi być szersza niż 2x, powiedzmy 2x+5cm (odrobina luzu i zapas na szwy). Podziel najpierw materiał na prostokąty co x, x+2cm, x, x+2cm itd. Złóż w harmonijkę według linii podziału – powinny powstać kieszonki poprzesuwane o 2 cm (1). Przeszyj tak uformowaną wyściółkę po zapasach złożenia (2). Z drugiego materiału wytnij prostokąt o wymiarach, które teraz ma wewnętrzny materiał. Złóż materiały prawą stroną do prawej i zszyj je zostawiając na kilka centymetrów nie zszytych (3). Przytnij zapas na szwy (zostaw ok.3 mm) i przez pozostawiony otwór przewróć pokrowiec na prawą stronę (4). Wypchnij rogi i dokładnie przeprasuj. Przeszyj pokrowiec parę milimetrów od brzegu (zszywając tym samym pozostałą dziurę) i przez środek wzdłuż linii zginania (5). To właściwie już koniec roboty, chyba że chcesz jeszcze ozdobić zewnętrzną stronę stemplami (6).
Uwielbiam fakturę płótna, którą stemplowanie dodatkowo uwydatnia. Powiem Wam w tajemnicy, że jeśliby zrobić listę moich tekstylnych obsesji, dotykanie płótna będzie wysoko w czołówce.

To jak, co robicie w ten weekend? ;) Jeśli nie macie filtrów, to zacznijcie od nich. Potem pokrowiec. A w kolejny wolny dzień idźcie w świat porobić trochę zdjęć.
Miłego dnia,
J.