To wcale nie jest proste. Gdy wspinasz się na górę, masz do wyboru zaledwie kilka wyznaczonych szlaków. W miastach są setki zakątków i ulic, z których każda może być warta zobaczenia. Jak zwiedzać miasta tak, by czerpać jak najwięcej przyjemności z podróżowania?
Osiemset czterdzieści pięć milionów – to liczba pozycji, które ukazują się po wpisaniu w google “Los Angeles”. Pierwsza strona to dobrze wypozycjonowane banały żywcem skopiowane z przewodników. Jak z tego morza treści wyłapać coś dla siebie? Przez lata nauczyłam się, że to, co podoba się tłumowi, niekoniecznie przypadnie mi do gustu.
Pamiętam kilka wycieczek-porażek. Na przykład Nowy Jork – miasto, którym zachwyca się cały świat, a które na mnie nie zrobiło wrażenia. Z biegiem czasu oceniam, że po prostu nie zobaczyłam go po swojemu. Nie znalazłam uroczych zakątków i klimatycznych knajpek. Zamiast tego krążyłam śladami przewodników między Central Parkiem a Times Square.
Uważam, że absolutną podstawą jest zasięgnięcie informacji o mieście na własną rękę. Wykształciłam już swój mechanizm szukania rzeczy, które mogą mnie interesować. Poniżej spisuję kilka sztuczek, które wykorzystuję, by zwiedzić miasto po swojemu i mieć poczucie wspaniale spędzonego czasu.
Zwiedzanie miast po swojemu
-
Miejsca do zobaczenia (i nic więcej).
Chyba każde miasto ma miejsca, które są bardzo zachwalane przez przewodniki, a nie ma w nich nic ciekawego oprócz tego, że można na nie patrzeć i zrobić im zdjęcie. W Los Angeles są to na przykład znak Hollywood i Aleja Gwiazd. Zastanów się, czy na pewno musisz je odwiedzić czy może wolisz wykorzystać czas w inny sposób.
-
Uruchom zmysły.
Zastanawiasz się czasem, co pamiętasz z podróży po długim czasie: miesiącu, roku, pięciu latach? Smak dojrzałego awokado, szum ulic, zapach rozgrzanego asfaltu po deszczu? A może jak poczułeś się kiedy pierwszy raz wyszedłeś na ulicę? Rozejrzyj się naokoło. Poczuj, posłuchaj.
-
Poczuj się jak miejscowy.
Zobacz nie do końca turystyczną stronę miasta. Spróbuj robić to, co robiłbyś w dzień wolny w swojej okolicy. Zakupy, spacer po parku, kawa ze znajomymi? Zgub się i znajdź uliczki, których nie opisują przewodniki. Takie miejsca to najlepsza okazja do znalezienia dobrej knajpki, w której stołują się miejscowi. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem urodzoną turystką kulinarną. Pamiętam miasta po tym, co w nich jadłam.
Tą sztuczkę być może już znasz, ale przypomnę ją, bo jest bardzo ważna! Zanim wybierzesz knajpkę, w której zjesz kolejny posiłek, przypatrz się ludziom, którzy już jedzą. Jest ich dużo? To miejscowi czy turyści? Ile mają lat, kim są z zawodu? Dużo da się wyczytać z zachowania i z ubioru. Staram się wybierać miejsca, gdzie siedzą w miarę dobrze wyglądający miejscowi. Im tłumniej tym smaczniej.
-
Hobby w nowym mieście.
Jak pisałam wyżej, fajnym sposobem na zwiedzanie jest robienie w mieście tego, co robiłoby się w domowych stronach. I hobby nie jest tu wyjątkiem! Masz zwyczaj dziergania w komunikacji miejskiej? Dziergaj. Biegasz co rano? Jeszcze przed wyjazdem postaraj się opracować kilka tras. Jako że szyję, mam w zwyczaju przeszukiwać miasta pod tym kątem. Dzięki wygooglowaniu hasła “Los Angeles Textiles” znalazłam LA Fabric District – najlepsze sklepy z tkaninami w jakich do tej pory byłam. Jestem pewna, że po latach będzie to najsilniejsze wspomnienie.
-
Użyteczne pamiątki.
Nigdy nie należałam do ludzi, którzy masowo wykupują figurki i obrazki z lokalnych sklepów z pamiątkami. Przez jakiś czas zbierałam jednak pocztówki i to było w porządku, póki nie zorientowałam się, że właściwie nigdy nie wracam do ich oglądania, bo i tak podczas każdej podróży robię zdjęcia. Skoro już staramy się żyć jak miejscowi, kupujmy rzeczy zwykłe, których szukalibyśmy też w domowych stronach. Na przykład ja kupiłam niewielką torebkę w paski. Miło się jej używa z myślą, że jest kupiona w Mieście Aniołów.
Relację na żywo ze zwiedzania Los Angeles mogliście oglądać na snapchacie @joulenka. Gorąco zachęcam do obserwowania mnie tam, zwłaszcza podczas wyjazdów. To prawie jakbym brała Was ze sobą;)
Macie swoje sprawdzone sposoby na zwiedzanie po swojemu? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach, wiedzy w tym temacie nigdy nie jest za dużo!