W zakładce szycie wszystko wydaje się być pierwsze: był pierwszy patchwork, pierwsze spodnie… Dziś “pierwszość” jest podwójna. Pierwsze primo, mój pierwszy całkowicie własny wykrój (aaa!!!). Drugie primo, pierwsza samodzielnie uszyta sukienka (bo studniówkowa się przecież nie liczy. W trakcie szycia rozpłakałam się, że nie umiem i dokończyła za mnie mama. Od tej pory miałam sukienkofobię. Niech żyje przezwyciężanie lęków! Teraz czas na pająki.). Proszę wszystkich polonistów o zignorowanie liczby powtórzeń wariacji słowa “pierwszy” w pierwszym akapicie. Wybaczcie mi, bo po pierwsze pierwszorzędnym językoznawcą nie jestem, po drugie w pisaniu notki zawsze najtrudniejszy jest krok pierwszy.

Cinderella dress, własny wykrój na sukienkę, sukienka Kopciuszka, wymarzona sukienka, recykling tkanin
Słówko o przydatności. W mojej bajce Kopciuszek nie potrzebuje wróżki. Wystarczy jej pasek. W sukience bez paska (po lewej) może sprzątać i wyprowadzać psa. W wersji z paskiem (prawa) będzie wychodzić z Księciem na bale, albo po prostu na randki. Wygląda na to, że uszyłam super praktyczną rzecz!
Kieszenie przede wszystkim SĄ, po drugie są niebieskie, tak jak i zakończenie rękawów i druga strona paska.
Odszycie dekoltu z kolei brązowe.
Wykrój: Własny – góra powstała przez wymodelowanie konstrukcji bluzki podstawowej, dół to dwa prostokąty po 1,5 metra każdy. Rękawy uparłam się zrobić na oko i niestrudzenie wszywałam sześć razy. W tym miejscu chciałabym jeszcze raz podziękować Milenie, która poleciła mi świetne książki do nauki konstrukcji!
Materiały: Duża męska koszula z lumpeksu, cienka bawełna z wrocławskiego sklepu z tkaninami pięć złotych/metr, zamek kryty (wszyty z boku).
Cieniutka, przewiewna. W sam raz na wiosnę/lato/jesień.
Jak oceniacie mój konstrukcyjny debiut? Ja jestem zachwycona, bo nosi się to świetnie. Stuprocentowo mój styl. 
A, i udało mi się w niegroźny sposób dodać trochę koloru do szafy;)
Pozdrawiam Was!
Julia
PS: Jak widać toczyłam walkę z ostrym oświetleniem. Cóż, po prostu była za ładna pogoda za oknem;p Może już niedługo doczekam się lampy studyjnej (ale nie takiej zwykłej, zobaczycie!).
PPS: Inspiracje do sukienki znajdziecie gdzieś tu. Rozpoznacie, która to?;)