Zdjecia z wyzwania, od lewej: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11.
Podsumowanie trochę się opóźniło, ale nie dziwcie się – miałam do przejrzenia ponad 1200 zdjęć! To wyzwanie to był prawdziwy szał: telefon rozgrzany do czerwoności, ciągłe powiadomienia, przepiękne opisy, wiele poznanych osób.
Krótkie przypomnienie – wyzwanie Z Szycia Wzięte to 14 tematów, które miałyśmy omówić na naszych instagramach w lutym. Mogłyśmy używać archiwalnych zdjęć – liczył się autentyczny opis, który pozwoliłby nam poznać się nawzajem. Dodawałyśmy zdjęcia w jednym hashtagu – #ZSzyciaWziete (bez polskich znaków) i dzięki temu bez problemu mogłyśmy podglądać, co robią inne uczestniczki.
Dziś przyszedł czas na długaśne podsumowanie! Ogłaszając wyzwanie obiecałam, że z każdego zadania wybiorę osobę, która otrzyma szyciowy plakat wybranego koloru i rozmiaru, dlatego przy okazji powiem, kogo chcę obdarować tymi upominkami :)
#ZSzyciaWziete
– Oczekiwania a rzeczywistość
Mam ten sam problem przy każdym wyzwaniu czy konkursie. I może Wam się wydawać, że spisałam na to formatkę kopiuj-wklej, bo faktycznie powtarzam to samo… ale nie, zawsze to mówię, bo tak czuję:
to, co się działo, znacznie przewyższyło moje oczekiwania. I miałam olbrzymie problemy z wybraniem zdjęć, które tu pokażę. 1200 zdjęć w 14 dni oznacza jakieś 80-90 zdjęć dodawanych dziennie. I gdyby to były same zdjęcia – phi, ulubione łatwo bym wybrała! Tu ważny był przede wszystkim szczery opis, a te szczere opisy często były bardzo długie. Na bieżąco zapisywałam sobie ulubione zdjęco-opisy, a pod koniec okazało się, że samych ulubieńców mam parę setek! Dlatego oprócz jednego lub dwóch głównych zdjęć z każdego zadania wklejam linki do pozostałych zdjęć, które przemówiły do mnie albo poruszającym opisem, albo estetyką, albo pomysłem.
Przerywnik estetyczny – zdjęcia z wyzwania, od góry od lewej: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8.
Z Szycia Wzięte – podsumowanie każdego dnia wyzwania
Dzień 1 – CZEŚĆ! (przedstaw się)
To był temat, w którym znalazło się chyba najwięcej zdjęć. Mimo tego, że zdecydowana większość z nas miała Instagram już jakiś czas, zawsze fajnie jest opisać siebie osobom, które nie śledzą naszej historii od początku świata.
Były osoby, których wyzwaniowe zdjęcie było pierwszym, bo założyły konto na Instagramie, żeby wziąć udział. A za absolutnie najfantastyczniejszą rzecz uważam to, że było parę osób, które… przestały szyć parę miesięcy czy nawet lat temu. I które wzięły udział, żeby spróbować powrócić do tego zajęcia.
Ten dzień to było bardzo dużo czytania o początkach szycia, o ulubionych technikach, wzlotach i upadkach. Powyżej widzicie skróconą historię Jane, ale równie mocno zachęcam do podejrzenia tych opowieści: izabelaras, thinkinggraphic, mar0nner, unicornisbytysia, joanka_z, sicaszyje, zapomniana_pracownia, natalia_kiwibird, petithipou, 3___kropki, szpilkinabetonie, lulu.diy, szyciomantka, kochamszycie, ijelonka, ania_gurzi, szycie_w_miedzyczasie, szyjnia, loulala_fabryka_szycia.
Dzień 2 – MÓJ KĄT DO SZYCIA
Cała pracownia czy maszyna postawiona na pralce? Wysprzątana do zdjęcia przestrzeń czy nieukrywany bałagan? W tym dniu totalnie nie mogłam się zdecydować, dlatego podsyłam Wam dwie zupełne skrajności: piękną pracownię @anita_sie_nudzi (która wygląda, jakby zawsze był w niej porządek) i tornado Kate (które całym serduchem rozumiem, bo też czasem takie tworzę!).
Te zdjęcia mogłyby zapoczątkować serię blogową “jak szyją instagramerki”! Serio, jest tam dużo piękna i sprytnych rozwiązań: kokijazee, nataliaszyje, czarnabiedronka, petithpou, ania_gurzi, domoweszycie.pl, a.klat, leosia__, pomyslnaszycie, sicaszyje, mar0nner, _homemylove, rudaszyje, szyjnia, grandaszyje, kokijazee, unicornisbytysia, punktyodniesienia, bymondfee, amelietilde, _nataliaa_r.
Dzień 3 – MOJE ULUBIONE DZIEŁO
O mamo, co Wy za cuda pokazywałyście! Miałyśmy w wyzwaniu pełen przekrój – osoby szyjące ubrania, akcesoria, zabawki, rzeczy dla domu… Postanowiłam docenić i pokazać Wam początkującą, która nie wstydzi się pisać o swoich błędach:
Polecam też zajrzeć do tych osób – niektóre z tych ubrań robią wrażenie WOW, inne są świetnymi codzienniakami: bymondfee, pomyslnaszycie, petithipou, rudaszyje, izabelaras, punktyodniesienia, figurowo, sicaszyje, thinkinggraphic, _nataliaa_r, _homemylove, grandaszyje, laba_polish_handmade, kielbasapaulina, anita_sie_nudzi, szyciowaprzygoda.
Dzień 4 – PALETA KOLORÓW
Estetycznie to był z pewnością mój ulubiony dzień. Zapisywałam chyba co drugie zdjęcie – wiele osób bardzo się postarało, ułożyło materiały lub ubrania kolorystycznie. Królowały spokojne odcienie, była gra strukturą (na przykład same czernie lub szarości w różnych odsłonach), były pełne tęcze. I tak jak w wielu dniach wybierałam dziewczyny ze skrajnie różnym gustem różne ode mnie, tak tutaj kompletnie zauroczyłam się tą paletą i serduszko nie pozwoliło mi wybrać niczego innego. Tak mogłaby wyglądać moja szafa:
Inne czadowe palety – już w różnych stylach, ale każda bardzo spójna i sensownie dobrana do konkretnych zadań: gzylik1, couture.doc, prusinska_sewing, joanka_z, myselfbymglej, szyciomantka, pani.karasiowa, thinkinggraphic.
Dzień 5 – MOJA MASZYNA (LUB MASZYNY)
To zadanie to był prawdziwy przegląd maszyn – opisywałyśmy nasze modele, ile na nich szyjemy, do czego się nadają, do czego nie… Jeśli ktoś z Was będzie szukać kiedyś nowej maszyny – polecam przejrzeć polecenia uczestniczek!
Podoba mi się zdjęcie i opis Anety, bo odnoszę wrażenie, że ona i jej maszyna to zgrany zespół, jak Bonnie i Clyde. No i o tym mówi nie tylko opis – maszyna komponuje się kolorystyczne ze spódnicą i tłem, no bajka! Poza tym warto poczytać i podejrzeć te maszyny i ich właścicielki: martatulinska, joannakrzak, ania_gurzi, joanka_z, krainakalibert, uszyta, pomyslnaszycie, bukur.pl, laba_polish_handmade, qusidla, mirrorsinthestreet, thinkinggraphic.
Dzień 6 – OBECNIE TWORZĘ…
W tym dniu pokazywałyśmy nasze prace na totalnie różnych poziomach. Były rysunkowe koncepcje, były wykroje z dobranymi materiałami, skrojone elementy, już niemal wykończone ubrania… Tu znów wybrałam dwa zdjęcia. Oba pokazują koncepcję, ale na dwa różne sposoby – Szyjnia pokazuje notatki, a Monika stworzyła coś w stylu mikrovloga – myślę, że Instagram potrzebuje więcej filmów tego typu!
Inne świetne prace w toku: myselfbymglej, couture.doc, anita_sie_nudzi, unicornisbytysia, wrednazolza13, pracownia_ady, mar0nner, sicaszyje, pomyslnaszycie, figurowo, gzylik1.
Dzień 7 – ULUBIONY TRIK/TECHNIKA
Ten dzień to kopalnia drobnych porad! Jeśli szukacie wiedzy o szyciu, to koniecznie zobaczcie wszystkie zdjęcia, które zalinkowałam poniżej. Znów nie mogłam się zdecydować i wyróżniam dwie dziewczyny. Joanka dzieli się trikiem, który przyda się osobom szyjącym dużo (ja szyję pojedyczne osoby i w życiu bym na to nie wpadła!), a Kinga pokazuje praktyczny szablon, który można zrobić sobie w domu:
Inne triki, które warto znać: wero.j, szyjebokochamipotrafie, zuuzkas, amelietilde, szyjebokochamipotrafie, izabelaras, ulinkasco, martatulinska, krawcowa.niezawodowa, tworczewytwory, rudetailor, nataliaszyje.pl, njaskula, uszyta.
Dzień 8 – ULUBIONY MATERIAŁ
Opisywałyśmy składy, sploty, wygląd, zachowanie… ale było nas dość mało. Mam wrażenie, że tego dnia dodało zdjęcie najmniej osób. I to w pokraczny sposób potwierdza moją mikro-tezę, że w nauce szycia z materiałami jest największy problem – mało kto sensownie uczy ich zrozumienia, dlatego niewiele osób zdołało znaleźć swoich ulubieńców. No ale ale, tutaj mamy bardzo fajny opis Magdaleny, która prosto i zrozumiale opisała, dlaczego najbardziej lubi właśnie len:
Inne fajne materiały i fajne opisy: szyjnia, tuulikkiathome, kokijazee, couture.doc, anita_sie_nudzi, kokijazee, ania_gurzi.
Dzień 9 – ULUBIONE AKCESORIA
Uch, tego dnia przez hashtag przewinęła się tona praktycznych gadżetów. Najbardziej spodobał mi się separator nici, który wydaje się być bardzo praktyczną rzeczą:
… no i wpis Doroty, która opisała swoją akcesoryjną prostotę:
Inne ciekawe akcesoria: kororki, detailsbykasia, ulinkasco, mirrorsinthestreet, bymondfee, _homemylove, njaskula, grandaszyje.
Dzień 10 – SUKCES
Tutaj pokazywałyśmy całe ubrania, detale, osiągnięcia… No pieknie było! Ale – co ja poradzę – zawsze najbardziej wzruszają mnie sukcesy na początkowych etapach nauki:
A tutaj znajdziecie już pełen przekrój – od detali przez oficjalne ubrania aż po koronkową suknię ślubną:
workwithpatchespl, wrednazolza13, szyciowaprzygoda, variety.woman, petithipou, couture.doc, _homemylove, punktyodniesienia, 3___kropki, joanka_z, grandaszyje.
Dzień 11 – NAUCZKA
Bardzo zależało mi na tym, żeby wyzwanie nie było samą słodyczą, samymi pięknymi rzeczami. Każdy szyjący ma za sobą jakieś błędy, z których da się wynieść nauczki dla innych. Ten dzień uczył bardzo ważnych rzeczy! Na przykład – zostawiłaś mózg w pracy? Lepiej nie szyj :)
Inne wpadki i wnioski: krawcowa.niezawodowa, kielbasapaulina, krainakalibert, punktyodniesienia, pracownia_ady, myselfbymglej, martatulinska, _nataliaa_r, sewmyown, joanka_z.
Dzień 12 – PROJEKT Z HISTORIĄ
Oj, ten dzień to masa pięknych opowieści! Niektóre ubrania były szyte z bardzo starych materiałów, inne były z Wami w ważnych momentach. Postanowiłam wyróżnić chyba najstarsze zdjęcie, które dodała Hania – to się nazywa mieć tę samą pasję od dziecka. Poza tym – nie da się nie uśmiechnąć patrząc na tego rozlanego na letnim trawniku pieska:
Gorąco, gorąco polecam podejrzeć inne historie – jest ich sporo, ale są naprawdę warte przeczytania: moniksula, ulinkasco, jane_miszkiewicz, nobody.is.perfect.mom, ijelonka, nataliaszyje, szyciowaprzygoda, mar0nner, mariatamara1989, petithipou, figurowo, _homemylove, pomyslnaszycie, szyjebokochamipotrafie, uszyta, grandaszyje, punktyodniesienia.
Dzień 13 – PODZIWIAM…
Kogo, co dlaczego? W tym dniu pokazywałyśmy nasze ulubione szyciowe postacie – instagramerki, projektantów, konstruktorów. A tutaj mamy piękne zdjęcie z mamą!
Różne style, różne osoby – sama zaczęłam podglądać wiele nowych kont dzięki tym poleceniom: joanka_z, thinkinggraphic, natalia.kiwibird, detailsbykasia.
Dzień 14 – MARZĘ O…
Tego dnia potwierdziło się to, jak bardzo różne jesteśmy! Mimo że każdą z nas łączy wspólny mianownik zwany szyciem, dążymy do zupełnie różnych rzeczy. Ten dzień był taką piękną klamrą – znów pisałyśmy typowo od siebie, pokazałyśmy światu coś bardzo naszego. Czytając wiele opisów myślałam sobie “wow, jak super, kibicuję z całego serducha!”. Nie sposób było oceniać marzenia i wybrać najlepsze, ale że sama postawiłam sobie takie zadanie, postanowiłam podejść do tego z dystansem i wyróżnić humorystyczne podejście Marioli:
Inne piękne marzenia: o własnych markach, umiejętnościach, spokoju… krawieckie.wariacje, kielbasapaulina, thinkinggraphic, unicornisbytysia.
I na tym skończyło się nasze wyzwanie! Niedługo skontaktuję się z dziewczynami (@jane_miszkiewicz, @anita_sie_nudzi, @yekatehandmade, @kochamszycie, @ania_gurzi, @a.klat, @szyjnia, @moniksula, @joanka_z, @domoweszycie.pl, @_homemylove, @szycie_bez_metki, @myselfbymglej, @lalulamdoll, @joannakrzak, @mam_kota_na_szycie, @gzylik1, @horrorszol) w sprawie plakatów!
Podsumowanie wyzwania Z Szycia Wzięte – wrażenia moje i uczestników
Te dwa tygodnie to była piękna zabawa – mogłyśmy poznać się od podszewki (tutaj moment na docenienie gry słów, ha!), podejrzeć siebie w akcji. Mi wyzwanie uświadomiło, że to, co się dzieje na Instagramie, to nie są to tylko jakieś cyferki, lajki i obserwujący, tylko tysiące charakterów i upodobań. Mamy wspólny szyciowy mianownik, ale poza tym każda z nas jest zupełnie inna, oryginalna, warta poznania!
Kolejne fajne zdjęcia z wyzwania – od lewej: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8.
Jeśli chodzi o wrażenia uczestników – parę dziewczyn napisało, że dzięki wyzwaniu z nową siłą wraca do szycia. Bardzo wiele osób poznało nowe konta, zaczęliśmy się obserwować, co jest przecież wyznacznikiem internetowej znajomości! Często oprócz nazwy użytkownika znamy teraz imiona, a to jest już wielki sukces ;)
Kilka dziewczyn dziękowało za to wyzwanie – bo wyniosły z niego nowe więzi i poczucie przynależności. Najbardziej utkwił mi w pamięci komentarz Joanki Z, która napisała, że podczas wyzwania czuła się jak wtedy, gdy jakieś 7 lat temu zakładała bloga. Wtedy blogerki szyciowe prowadziły coś w stylu szyciowych pamiętniczków, znały się po imieniu, spotykały na żywo… I powiem Wam, że ja jeszcze te czasy pamiętam. Teraz jest zupełnie inaczej.
Na blogach jest mniej miejsca na tworzenie więzi. Sama widzę, że z roku na rok zostawia się coraz mniej komentarzy, nawiązuje się mniej dyskusji. A przecież chcemy i lubimy mówić o sobie. Chcemy i lubimy poznawać innych! Może to jest ten moment, w którym trzeba znaleźć nowe miejsce na rozwój takich relacji. Być może potrzeba nam więcej:
- wyzwań podobnych do #ZSzyciaWziete?
- spotkań na żywo przy maszynach i herbacie?
- grup na fejsie?
- lajwów na Instagramie, do których można dołączyć i powiedzieć coś od siebie?
Co uważacie? Może macie inne propozycje? Od razu mówię, że chętnie wezmę na siebie organizację!
Teraz moja kolej na podziękowania. Pomysł na zrobienie tego typu wyzwania miałam już długo, ale bałam się, że nie wypali, że weźmie udział jakieś 10 osób. W tym przypadku pomysł byłby niczym bez ludzi, którzy się w niego zaangażowali. Dałyśmy czadu i każda z uczestniczek miała w tym swój wkład! Bardzo Wam za te paręnaście dni dziękuję i jestem pewna, że powtórzymy to za rok!
Przy okazji zapraszam też na mojego instagrama – brałam aktywny udział w wyzwaniu od pierwszego do ostatniego dnia! Jeśli chcecie mnie poznać lepiej, poczytajcie opisy pod tymi zdjęciami :)