“Czy mogę wykorzystać wykrój przeznaczony na tkaniny i uszyć go z dzianiny?” Niektórzy o to pytają, a inni… po prostu ryzykują i szyją. Ten wpis to będzie kij wsadzony w krawieckie mrowisko, bo pewnie wiele z tych porad będzie wbrew szanowanej sztuce krawieckiej ;) Ale moja odpowiedź brzmi – tak, możesz. Wszystko możesz! Pokażę Ci tylko na paru przykładach, jak.

Do szycia mam podejście mocno liberalne – jeśli masz pomysł i uważasz, że wiesz, jak go zrealizować – próbuj. W najlepszym wypadku spełnisz w 100% swoją wizję. W najgorszym – nauczysz się, czego jednak nie robić ;)

Przykład 1 – Top Codzienny – wykrój na tkaninę z dzianiny

Top Codzienny to darmowy wykrój z ramiączkami i zaszewkami. W teorii dałoby się uszyć go bez zmian z dzianiny. Jednak zaszewki, zwłaszcza w mocno elastycznych dzianinach, mają tendencję do wyglądania tak sobie. Na szczęście można je zredukować!

Kolejna ważna rzecz to ramiączka – te z dzianiny na pewno będą się wyciągać. Możesz albo skrócić je od razu o 1-1,5cm, albo na dzień czy dwa obciążyć ciężarkiem i skroić docelową długość z takich rozciągniętych :)

Te i inne zmiany opisałam dokładniej we wpisie – jak uszyć Top Codzienny z dzianiny?

 

 

Przykład 2 – Spódnica Luzacka – wykrój na tkaninę z dzianiny

Spódnica Luzacka – to, co w tym wykroju rzuca się w oczy jako problematyczne, to kieszenie. Powstają co prawda w wyniku sprytnego złożenia materiału, nie ma tu dodatkowych szwów – ale z dzianiny na pewno miękko opadłyby zamiast trzymać kształt od linijki.

Dlatego do uszycia mojej wersji w weluru dzianinowego wybrałam wersję C wykroju, która nie ma kieszeni :) Czy dałoby się uszyć wersję z kieszeniami? Dałoby się. Tylko kieszenie układałyby się inaczej niż w tkaninie.

Tu opisałam szczegółowo 29 porad, jak szyć welur :)

 

 

Przykład 3 – Sukienka Swobodna – wykrój na tkaninę szyty z dzianiny

Sukienka Swobodna – tu mamy podobny problem co w Topie Codziennym, czyli zaszewki. Widziałam kiedyś wersję tej sukienki bez zmian uszytą z single jersey’u na instagramie, ale zaszewki pozostawiły spoooro do życzenia – odstawały, nie leżały najlepiej.

Dlatego tak jak w Topie Codziennym – polecałabym je zredukować i tak poszerzoną górę przedłużyć do sukienki. Wtedy upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu – oprócz zaszewek pozbędziemy się też cięcia w talii i marszczenia! Wiem, że w dwóch zdaniach to może nie być czytelne – dokładnie taką przeróbkę tułowia przerabiamy w tym masterclassie.

Powyżej z prawej widzisz moją sukienkę porodową, którą szyłam z dzianiny na bazie Sukienki Swobodnej. Zredukowałam i wydłużyłam górę, tak jak opisałam poniżej. Do tego guziki zamieniłam na zatrzaski, a całą linię dekoltu zmieniłam na falbankę. Było tu sporo podklejania i precyzyjnej pracy, ale było warto – czułam się w niej jak księżniczka ;)

 

A co z innymi wykrojami? Które nadają się na dzianiny?

To indywidualna sprawa i dużo będzie zależeć od Twojej tolerancji niedociągnięć. Dlatego opiszę moją perspektywę – Ty zdecyduj jak chcesz.

Gdybym miała jeszcze inny wykrój i zastanawiałabym się, czy uszyć go z dzianiny, zrezygnowałabym, gdyby:

  • Miał zamek błyskawiczny – obawiałabym się falowania. Ewentualnie zaryzykowałabym z użyciem bardziej stabilnych dzianin (jak dzianina pętelkowa czy punto), fastrygowania i mocnych klejonek.
  • Miał zaszewki, których nie da się zredukować w zalinkowany powyżej sposób. Chyba że czułabym, że dobrze będzie wyglądać ze stabilnych dzianin (jak dzianina pętelkowa czy punto).
  • Był ewidentnie przeznaczony na sztywny materiał, np. formalną marynarkę czy płaszcz – dzianiny dużo bardziej miękko opadają i nie trzymałyby ostrych kątów np. przy ramionach. Tak samo np. ze spodniami cygaretkami – nie zaprasujesz idealnego kantu z dzianiny. Tu mówię zdecydowanie nie.

Wahałabym się i wiedziałabym, że to będzie się wiązać z większym nakładem pracy, gdyby:

  • wykrój miał guziki – trzeba by je było podkleić w pancerny sposób! Ewentualnie można zamienić guziki na zatrzaski.
  • wykrój miał poziome linie (np. cięcie w talii). Takie linie mogą łatwo się rozciągnąć. Więc to zależy od Ciebie, czy fala w talii by Ci przeszkadzała, czy byłaby akceptowalna, bo na przykład zgubiłaby się we wzorze.

 

Ale ostatecznie – wszystko, absolutnie wszystko zależy od Ciebie. Nie przeszkadza Ci falowanie szwu czy delikatne krzywizny? Nie musisz mieć kantu w spodniach? Świetnie, działaj po swojemu, eksperymentuj!


 

A jeśli chcesz szyć dzianiny bez overlocka, zapraszam do mojego kursu “Solidne Podstawy Szycia Dzianin“, który uczy szycia dzianin na “zwykłej” maszynie, do którego nabory właśnie ruszyły. Przeprowadzam w nim kursantów od poznania technik i akcesoriów, przez opaskę na uszy, aż po pierwszą bluzkę/sukienkę (wybierasz to sama).

W skrócie – w kursie uczymy się wspólnie 6 tygodni. Przerabiamy 15 nagranych lekcji video, które odpalasz sobie, gdy znajdziesz chwilę – ja tylko sugeruję mailowo rytm tygodniowy.

Po tych 6 tygodniach wszystkie materiały zostają u Ciebie na stałe. W trakcie trwania kursu masz też moje wsparcie:

  • dwa razy w tygodniu odpowiadam na wszystkie komentarze kursantek (warto być aktywną!)
  • w sumie 3 razy (średnio co 2 tygodnie) nagrywam dodatkowy film konsultacyjny z kluczowymi pytaniami i odpowiedziami.

W styczniu będzie też bonus ode mnie, czyli masterclass live na ZOOM z modelowania dzianin. Te warsztaty też będą nagrane i Twoje na stałe ;)

Kurs kosztuje 397 zł. Biorąc pod uwagę, że same masterclassy kosztują zwykle 197, a tu jest to zaledwie bonus do kursu i sześciu tygodni wspólnej nauki – cena jest bardzo atrakcyjna.

Nabór trwa tylko do poniedziałku, 13 listopada. To jedyna wspólna edycja w tym i nadchodzącym roku. Zapraszam serdecznie, już nie mogę doczekać się pracy z grupą!

Zdjęcia na zielonym tle – Aleksandra Fraś