Cześć! Zachwyca mnie to, jak bardzo pojemnym zajęciem jest szycie, z jak wielu powodów ludzie mogą chcieć nauczyć się podstaw! Jako popularyzatorka szycia w sieci często rozmawiam z ludźmi, którzy chcą zacząć szyć. Co człowiek to punkt widzenia, naprawdę! Pogrupowałam te najpowszechniejsze motywacje i stworzyłam coś w rodzaju psychotestu z gazety dla nastolatek ;) Widzisz się w którejś z tych grup?
Jeszcze małe sprostowanie – piszę cały ten wpis w odniesieniu do kobiet. Bardzo kibicuję szyjącym panom, ale w całej historii bloga aktywnych było ich tu może pięciu. Panowie, jesteście dumnym promilem mniejszości. Mam nadzieję, że nie będzie Wam przeszkadzał sposób narracji tego tekstu, jak i wielu innych na tym blogu :)
Chcesz uczyć się szycia bez presji czasu, kiedy tylko znajdziesz chwilę?
Kurs online “Solidne Podstawy Szycia na Maszynie
Jeśli dopiero chcesz zacząć naukę szycia lub jeśli chcesz usystematyzować podstawy – ten kurs powstał dla Ciebie. Na dwóch projektach – poszewce na poduszkę i bluzce – nauczę Cię solidnych podstaw szycia. Po tym kursie będziesz mogła śmiało sięgać po kolejne wykroje na ubrania!
To jest kurs online, więc możesz go przerabiać kiedy tylko znajdziesz wolną chwilę. Dostęp do lekcji dostajesz na stałe, dlatego możesz uczyć się spokojnie, we własnym tempie.
Typy osób, które chcą nauczyć się szyć
– czy szycie jest dla Ciebie?
Powiedzmy, że to taki rodzaj psychotestu z tych, które rozwiązywało się w szkole – którym typem jesteś? :)
1. KONKRETNA
Chcę szyć sobie ubrania, bo nie zadowala mnie to, co widzę w sklepach. Mam ściśle określony gust, a to, co mogę wybrać w sklepie, jest zależne tylko od trendów. Chcę móc nauczyć się szyć dokładnie takie ubrania, jakie mnie zadowolą, bez kompromisów.
Wśród szyjących jest ogromna grupa konkretnych! To jest super, że znacie swoje potrzeby i zaczynacie naukę mając ściśle określony cel! Przy okazji, to jest totalnie o mnie – takie motywacje miałam na początku. Teraz trochę to ewoluowało, ale o tym na końcu :)
2. W POTRZEBIE
Chcę szyć swoje ubrania, bo na moją sylwetkę trudno jest dobrać coś w sklepach. Mało kto myśli o osobach wysokich/niskich/z dużym biustem/z długim tułowiem. Chcę nauczyć się podstaw szycia i dostosowywania wykrojów, żeby w końcu wyglądać tak, jak chcę, bez kompromisów.
Ten typ motywacji po części zawiera się w “konkretnej”, ale chciałam go wyszczególnić z jednego powodu – sylwetka! To już nie jest tak, że te osoby są wybredne – po prostu mają bardzo mało opcji rtw (ready to wear). Żeby czuć się naprawdę dobrze, muszą mieć ubrania dopasowane na miarę.
Siedzę w temacie ubrań od dawna i widzę, że ostatnio powstaje coraz więcej marek odzieżowych, które szyją ubrania na inne sylwetki niż te “katalogowe”. Coś się powoli zmienia, trzymajmy kciuki za rozwój sytuacji! Tak czy inaczej, szycie wciąż pozostaje sensowną alternatywą.
3. PRAGMATYCZNA
Chcę wykonywać drobne naprawy dla domu. Jestem bardzo pragmatyczna i wolę naprawiać niż wyrzucać. Chętnie nauczę się, jak uszyć prostą zasłonę, jak skrócić nogawki spodni, jak estetycznie naszyć łatę.
Taką motywację do rozpoczęcia nauki szycia miała większość naszych rodziców czy dziadków. Mało rzeczy dało się kupić w sklepach, więc trzeba było wykorzystywać dostępne surowce i zrobić z nich potrzebne rzeczy.
Teraz taka postawa wraca w świetle ruchów minimalizmu i zero waste. Bo w końcu naprawianie czy przerabianie jest super ekologiczne! Sprawia, że używamy rzeczy dłużej i generujemy mniej odpadów.
4. TWÓRCZA
Chcę w tej sposób wyżywać się twórczo. Zawsze miałam tony pomysłów na przeróbki wnętrz i ubrań, a szycie daje jeszcze więcej możliwości! Mogę szyć ubrania, fantazyjne gadżety ze skrawków, może nawet quilty albo ozdoby na ściany?
Gdy myślę o tym punkcie, przypomina mi się jedna z moich cioć, która jest w stanie zrobić absolutnie wszystko z niczego. Jest żywą wersją amerykańskiego Pinteresta i źródłem nieskończonej kreatywności!
5. POSZUKUJĄCA
Chcę zrobić coś miłego dla siebie. Jestem u progu ważnej zmiany – zmieniam pracę/rzucam pracę/kończę studia/zaraz urodzi mi się dziecko/urodziło mi się dziecko. Szukam zajęcia, które zrelaksuje mnie i da mi sporo frajdy! Chcę spróbować czegoś nowego i być może znaleźć hobby!
Właśnie do tej grupy należy większość moich kursantek! Chcą na spokojnie spróbować nowego hobby, a jednocześnie mają sporo obowiązków na głowie. Dla nich ważne jest to, że kurs mogą odpalić o każdej porze dnia, gdziekolwiek są (nawet na słuchawkach, gdy karmią dziecko na kanapie, albo w drodze do pracy). Nie mają też czasu na wyszukiwanie skrawków informacji w sieci, więc cenią sobie to, że wiedzę dostają systematycznie przygotowaną ;)
6. ZAWODOWA
Chcę kiedyś pracować w przemyśle odzieżowym – być projektantem, tworzyć własne kolekcje.
Według mnie wszystkie osoby, które pracują w branży odzieżowej, powinny umieć szyć – nawet projektant, konstruktor czy technolog, którzy teoretycznie nie muszą mieć do czynienia z maszyną do szycia. Jeśli ciekawi Cię, jak w uproszczeniu wygląda proces powstawania ubrań, przeczytaj ten wpis.
7. ETYCZNA
Chcę szyć własne ubrania, bo nie podoba mi się szybka moda z sieciówek. Źle się czuję z tym, że nie mam kontroli nad sposobem, w jaki powstają moje ubrania. Chciałabym, żeby każdy – farbujący materiał, krojący, szyjący – pracował w godnych warunkach za odpowiednie wynagrodzenie. Trudno jednak znaleźć marki, które mówią o tym otwarcie i których ubrania nie kosztują tyle, co używany samochód. Postanowiłam więc nauczyć się szyć sama i używać tylko materiałów ze sprawdzonego źródła.
Etyka w szybkiej modzie to długi temat i wcale nie zerojedynkowy – mam zamiar poświęcić temu kilka wpisów. Jeśli ktoś chce walczyć z tym problemem, najlepiej jest po prostu kupować mniej, kupować w second handach lub całkowicie wypisać się z interesu – szyć samemu. W czasach mody na slow fashion i szeroko pojętą ekologię, szycie w domu wydaje się być całkiem rozsądną alternatywą.
Jeśli planujesz naukę szycia – daj znać, którym typem jesteś! A jeśli już szyjesz – pamiętasz, jakie były Twoje motywacje na początku?
Sama chciałam nauczyć się szyć, bo nie mogłam znaleźć wymarzonych (prostych) ubrań w sklepach. Teraz powoli przetrawiam też kwestie etyczne. Jest też i sprawa pragmatyczności – szyję zasłony i naprawiam różne drobiazgi, czyli używam maszyny jako podstawowego narzędzia domowego. Od kiedy piszę bloga, mam dodatkową motywację i misję – chciałabym, żeby więcej osób mogło gładko zacząć naukę szycia i szyło proste ubrania dopasowane do swoich potrzeb :) Dzień w dzień rozprawiam się z przekonaniem, że do tego potrzebny jest talent, piszę teksty, tworzę wykroje… to jest też powód, dla którego nagrałam mój kurs podstaw szycia :)