Często pytacie, jakie sklepy z tkaninami online polecam? Gdzie kupuję materiały przyzwoitej jakości we Wrocławiu? Dziś pokażę Wam moje ulubione zakupowe miejsca!

Długo zwlekałam z napisaniem tego tekstu, bo chyba nie ma sklepu, w którym 100% materiałów jest świetnej jakości. Poza tym sklepów, z których korzystam, jest niewiele. Gdy znajdę gdzieś przyzwoitą ofertę, rzadko testuję nowości u konkurencji. Przez ostatnie parę lat ogromną większość zakupów robiłam właśnie w tych sklepach – wyjątkiem były tylko materiały przywiezione z podróży i zakupy testowe w sklepach, które się nie sprawdziły. Dlatego jeśli zobaczycie u mnie nowe ubranie, macie 99% szans, ze materiał kupiłam w jednym z tych sklepów!

 

Na początek – co cenimy w sklepach z tkaninami, a co nas od nich odpycha?

Gdy zorientowałam się, że sklepów z materiałami, które mogę polecić, jest bardzo niewiele – zaczęłam szukać przyczyn. Czemu jest tyle sklepów, w których zrobiłam zakupy raz czy dwa i już tam nie wracam?

Co odróżnia dobry sklep od złego? Zadałam Wam to pytanie na Instagramie i Facebooku. Oto esencja tego, co jest dla nas wszystkich ważne w sklepach!

 

Cenimy:

  • Sklepy stacjonarne: dobre oświetlenie lub możliwość podejścia z materiałem do światła naturalnego. Sklepy online: jasne zdjęcia materiałów, na których widać: splot, kolor, przezroczystość, skalę wzoru/struktury (np zdjęcie z metrem krawieckim).
  • Dokładny opis składu, splotu, gramatury, szerokości materiału, pochodzenia, przykładowego zastosowania i ewentualnie – certyfikatów.
  • Obsługę, która wie, jak doradzić: ile metrów na co, czy materiał nada się na dany rodzaj ubrania, czy łatwo się szyje, jaki jest skład… Stacjonarnie cenimy zaangażowanie, np. podpalanie skrawka materiału, gdy skład nie jest znany.
  • Obsługę, która tnie dodatkowe 5-10 cm materiału, a nie na styk.
  • Duży wybór kolorów (a szyjące ubrania dla siebie kobiety w większości kierują się ku stonowanym odcieniom, które wciąż trudno jest znaleźć stacjonarnie).
  • Materiały posegregowane według oczywistego klucza. Stacjonarnie: składem, zastosowaniem lub kolorem. Online: najlepsza jest możliwość filtrowania materiałów po składach, rodzajach i po zastosowaniu (na spódnice, na swetry itp).
  • Online: przydatne są inspiracje, zdjęcia gotowych rzeczy uszytych przez klientów.
  • Online: dobrze oznaczone kolory. Ideał to podawanie odpowiedników Pantone. To bardzo przydatne dla projektantów, planujących wesela albo po prostu osób wrażliwych na odcienie. Tę sugestię podesłała czytelniczka, ale jako bladzioch “znikający” w mocnych odcieniach podpisuję się pod tym w 100%!

 

Odrzucają nas:

  • Wprowadzające w błąd lub nic nie mówiące opisy typu “tkanina dzianinowa”, “tkanina odzieżowa” (przykłady z życia). Potocznie możemy mówić na wszystkie materiały “tkanina”, sama użyłam tego uproszczenia w tytule wpisu. Ale jeśli to słowo występuje w opisie technicznym, gdzie oczekujemy opisu splotu, dla mnie to już błąd merytoryczny. Tutaj opisałam podstawowe parametry materiałów, w tym różnice między tkaniną a dzianiną.
  • Kategorie materiałów, które są zrozumiałe tylko dla sprzedawcy, np. tkanina typu”barbie” albo “silki”. Pół biedy, jeśli ten podział występuje stacjonarnie – wtedy mamy chociaż możliwość dotknięcia, poznania właściwości rękoma. Online to jest już niedopuszczalne.
  • Online: brak zdjęć materiału – tylko podgląd wzoru/koloru. Wzór czy kolor na strukturze materiału wygląda zupełnie inaczej!
  • Stacjonarnie: obsługa, która wydaje się pracować za karę, która jest niekompetentna, bagatelizuje klienta lub tylko zachwala towar.
  • Online: nieco bezsensowne jest podawanie ceny za 10cm lub pół metra tkaniny. Wiele osób uznało to za wprowadzające w błąd, bo jesteśmy przyzwyczajeni do cen za metr. Przecież koszyk może naliczać odpowiednią cenę za np. 0.5 czy 1.8 metra.
  • Brak opisu składu albo opis w stylu “dobry gatunkowo”, brak innych danych technicznych typu gramatura, splot, zastosowanie.
  • Krzywe i skąpe krojenie.
  • Sklepy z tkaninami online: materiały, które przychodzą ze skazami, krzywo skrojone – i robienie problemów przy próbie zwrotu.

Co ciekawe, jeszcze nie spotkałam sklepu, który spełniałby wszystkie te pozytywne kryteria. Widzę jednak, że z czasem wszystko zmienia się na lepsze! Nowo powstające sklepy z tkaninami online i stacjonarne coraz bardziej dbają o ważne dla klienta detale. Spisałam tę listę stworzoną wspólnymi siłami właśnie po to, żeby mogło być jeszcze lepiej :)


Chcesz usystematyzować swoją wiedzę o tkaninach? Sprawdź tego ebooka!


Sklepy z tkaninami Wrocław

Czas na konkrety! Na pierwszy ogień weźmy sklepy z tkaninami we Wrocławiu.

Najbardziej lubię kupować materiały stacjonarnie. Tylko wtedy, poza tymi najbardziej podstawowymi właściwościami, da się wydotykać te nieco trudniejsze do opisania. Jako że mieszkam we Wrocławiu, to tutaj mam sprawdzone miejsca, w których niemal zawsze znajdę poszukiwany materiał.

Tkaniny Wrocław: Tkaninowy Outlet, ul. Robotnicza 1a (wejście od podwórka)

Kolejny niewielki sklepik, który bardzo cenię. Powstał stosunkowo niedawno i jest jeszcze mało znany – trudno tam za pierwszym razem dotrzeć. Ale jak już raz dotrzecie, będziecie wracać ;)

Tkaninowy Outlet to taki second hand, tyle że z materiałami. Znajdziecie tu bardzo tanie tkaniny – wszystkie materiały kosztują kilkanaście złotych za metr. Są to resztki skupowane z zakładów produkujących odzież, więc też można spodziewać się tu “noszalnych” rzeczy. (Wiem, że to słowo nie istnieje – jakie zastępstwo proponujecie?)

Gdy opracowuję wykroje lub nagrywam kursy, szyję sporo próbnych ubrań. Dlatego bardzo doceniam, że materiał na Spódnicę Luzacką o pożądanych właściwościach mogę kupić za 20 złotych. Poza tym sklep dostaje ogromny plus za przejrzystość – materiały są posegregowane kolorami. Obsługa też jest bardzo pomocna – składy materiałów nie zawsze są znane, ale panie często oceniają składy podpalając skrawki materiału.

Niektóre materiały z Tkaninowego Outletu świetnie trzymają się po czasie, inne nieco gorzej. To trochę loteria, jak w second handach właśnie – możecie trafić na perełki, ale trzeba umieć szukać ;)

(Obok Tkaninowego Outletu jest też spora hurtownia tkanin (Robotnicza 1), ale nie kupiłam tam niczego od ponad roku, bo nie wspominam dobrze jakości ich materiałów. Nie polecam tam zaglądać.)

Pro tip: macie koło siebie zakłady produkujące ubrania? Te miejsca często wyprzedają fajne materiały za bezcen, a często nigdzie się nie ogłaszają. Warto podpytywać i znaleźć sobie źródełko dobrych i tanich tkanin blisko domu!


Sklepy z tkaninami online

Jest niewiele sklepów z tkaninami online, które zyskały moje zaufanie. Większość ze sklepów wciąż nie stanęła na wysokości zadania i nie podpisuje materiałów jak trzeba. Bardzo chciałabym, żeby kiedyś w każdym sklepie były opisane skład, splot, gramatura i przykłady zastosowań. Cenię też różnorodność zdjęć materiałów: na płasko, na manekinie, zbliżenia na strukturę… nie poznałam jeszcze sklepu, który spełniałby te wszystkie kryteria, ale wymienię kilka, które są blisko!

Supertkaniny.pl (kiedyś: Natan tkaniny)

Ten sklep cenię za ogromną liczbę materiałów w ofercie. Parę lat temu kupiłam tam parę nietrafionych materiałów, ale ostatnio wszystkie zakupy to małe zwycięstwa! Szczególnie cenię sobie wszystkie wełny i dzianiny swetrowe. Wełny są tam wyjątkowo tanie, a wszystkie, które miałam w ręce, w dotyku były bardzo porządne.

(Uwaga: zanim kupicie tam wełnę i stwierdzicie, że o-rany-co-ta-joulenka-nam poleciła, upewnijcie się, że umiecie o te wełny dbać. Jeśli wrzucicie wełnę do prania w 60 stopniach, to ja już za nią nie ręczę!)

Sklepowi należy się ogromny plus za jakość zdjęć – wszystko na nich widać. Opisy z kolei czasem są bardzo dokładne, a czasem pisane po łebkach.

Popcouture.pl

Nie kupiłam tam wielu materiałów, może z 3-4, ale każdy z nich był REWELACYJNEJ jakości. To jeden z tych sklepów, który ma stałą ofertę selekcjonowanych materiałów, które wpisują się w trendy. Ktoś, kto tę selekcję przeprowadza, robi naprawdę świetną robotę.

Mój ulubiony materiał z Popcouture to len z Soroną, którego używałam do uszycia okładkowej Spódnicy Luzackiej (uwaga: ma szerokość 135cm, więc nada się do szycia rozmiarów 32-40). Wyobraźcie sobie strukturę lnu, ale mniejszą gniotliwość i lepszą układalność. Cudo! Polecam przetestować tę mieszankę każdemu, kto kocha len. Materiał świetnie znosi pranie i jest totalnie wart swojej ceny.

PS: kolor, którego używałam, jest aktualnie wyprzedany. Ale z Was zbóje! :D A tak serio – kibicuję sklepowi, żeby rozszerzył paletę kolorów tego materiału.

Miekkie.com

Miękkie posiada sporą selekcję materiałów zagranicznych marek, ale najwięcej sprzedaje materiałów firmowych, produkowanych na zamówienie. Ten sklep jest najbardziej znany z dzianin dobrej jakości i osadzonych w trendach wzorów.

Bardzo lubię Miękkie i kibicuję jego rozwojowi, chociaż raz nacięłam się tam na tkaninę, która według moich kryteriów nie nadawała się na ubrania (wbrew opisowi). Na zdjęciach nie było widać struktury materiału i splotu, więc trudno było ocenić układalność przed dotknięciem. To był jednak jednorazowy przypadek, reszta materiałów była super!

Dresówka.pl

Sklep-kolos z ogromną ofertą dzianin. Cenię Dresówkę za dokładne zdjęcia, szczegółowe opisy i różnorodność asortymentu. Miałam okazję odwiedzić kiedyś ich placówkę (tworzyłam wspólnie z nimi poradnik Jak szyć dzianinę bez overlocka?) i dotknąć wielu tych materiałów. Mają sporo dzianin z nadrukami – to nie moja estetyka, ale muszę przyznać, że naprawdę wiedzą, co robią. Nadruki trzymają się świetnie i nie pękają.

 


 

I to tyle! Garstka, ale za to sprawdzona :)

Dajcie znać, gdzie Wy zazwyczaj kupujecie materiały. Jeśli wiele osób poleci te same miejsca – chętnie je sprawdzę i może po czasie dopiszę do listy :)

Wiem, że w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie szyciem (hurra!) nowych sklepów powstaje teraz sporo. Drogie sklepy, wszystkim Wam kibicuję! Róbcie dobre opisy, szczegółowe zdjęcia, wybierajcie świetnej jakości materiały. Żebyśmy w końcu wyszli z tego tkaninowego PRL-u, który wciąż panuje w większości sklepów stacjonarnych! Wypiję dziś za to zieloną herbatę ;)